sobota, 28 maja 2016

Od Tornado - C.D Keiry

- Em... Właśnie chciałam prosić o jedzenie...
- Jedz śmiało - Królowa uśmiechnęła się do mnie a ja usiadłam na mniej-więcej samym brzegu stołu, żeby nie przeszkadzać innym którzy będą tu jedli. Wzięłam sobie na talerz nie wiele mięsa i zaczęłam jeść. Moja pani usiadła przy mnie przyglądając mi sie z zaciekawieniem. Zaczęłam się zastanawiać jak to jest być kimś tak ważnym w społeczeństwie. To nie było by dla mnie zbyt przyjemne gdybym była na jej miejscu. Nie to, że się wstydzę tylko cenie sobie prywatność. A tak to to piszą i mówią o niej wszystko. O jej życiu osobistym, rodzinie, sprawach miłosnych, jej wczorajszym posiłku. Myślę, że to dla niej też nie jest zbyt przyjemne i nie na rękę.
Skończyłam jeść swój posiłek po około dziesięciu minutach. Jem dość szybko ( czyli mój przeciętny obiad trwa około pięć minut) ale było tyle dań, że grzech nie spróbować, a taka sytuacja nie zdarza się często.
- Aż tak byłaś głodna?- Spytała mnie gdy przełknęłam ostatni kęs.
- Najwidoczniej. W zasadzie to chciałam wszystkiego spróbować ale nie dam rady.- Uśmiechnęłam się, a ona razem ze mną.
- Chyba będę wracała do pracy... Pani też ma przecież swoje obowiązki, a ja tylko wyżeram całą spiżarnie. Muszę to jakoś odpracować.- Mruknęłam. Tak na prawdę to miałam nadzieję, że nie będę musiała tego robić. Nie to, że mi się nie chciało tylko to mogło oznaczać dwa , albo nawet trzy, razy więcej roboty czego sobie nie życzyłam.

( Keira?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz