Pełne Zdjęcie: X
LOGIN: Horo
ADRES E-MAIL: dhirenwilk1@gmail.com
AUTOR ZDJĘCIA: Nic nie pisało ( Nieznany )
♦♦♦
GŁOS: XIMIĘ & NAZWISKO: Demanii – nazwisko nie jest znane.
STANOWISKO: Zamtuz
TYTUŁ: A jak można mówić do kurwy? Po imieniu!
PSEUDONIM: Demiś, jednak nie każdy może się tak do niej zwracać. Jedynie wybrańcy, jeśli do nich nie należysz, nawet się tak do niej nie zwracaj.
WIEK: 17 lat, jest jeszcze młoda w swoim fachu.
PŁEĆ: Kobieta
ORIENTACJA: Biseksualizm – tak więc panie i panowie, zapraszam!
W ZWIĄZKU Z: Nie wiąże się na stałe, byłoby to głupie zważywszy na to, jaką ma pracę.
SYMPATIA: Nie interesuje ją ani wygląd, ani charakter jej klientów, wszystko jest aktorstwem.
KREWNI:
- Matka: Roza – dziewczyna nie zna prawie w ogóle matki, odeszła zaraz po tym jak ją urodziła, najpewniej z jakimś tam nowym adoratem. Wie o niej tylko tyle, że była niezwykle piękna. Co prawda niska, jednak jej głębokie, bursztynowe oczy i karmelowe włosy, potrafiły zwieść nie jednego mężczyznę. Dlatego jej Pan mąż często czuł się zazdrosny. I słusznie, bo żona ostatecznie go zostawiła. Nie była dobrą matką, rodziła bo musiała. Swoich dzieci jednak nie kochała, kochała za to konie, jazda konna była dla niej wszystkim
- Ojciec: Amiro – Starszy, dużo straszy człowiek od jej matki. Kiedy za niego wyszła, miała może 16 lat, natomiast on był już po 40. Teraz jego wiek grubo przekroczył 60-tkę, sam przeprowadził się na jakieś odludzie i z nikim nie utrzymuje kontaktu. Z natury ponury, wymagający i naprawdę srogi. Demanii pamięta go głównie z jego strasznych kar oraz tego, jak potrafił się denerwować.
- Starszy brat: Hek – Najstarszy z rodzeństwa, czarnowłosy młodzieniec [właściwie, to teraz ma już ponad 20 lat ale cii] który uwielbiał podróże. Dlatego został kupcem i gdy tylko skończył 16 lat, nikt go więcej nie widział. Podobno zawędrował aż do Clarines i tam aktualnie sprzedaje swoje sławne we wszystkich 4 królestwach towary. Dla Demanii był dobrym bratem, chociaż nie spędzali specjalnie dużo czasu. Urodził się kiedy Roza miała 17 lat. Starszy od Demanii o 4 lata.
- Starsza siostra: Anna [*] – Demanii była zbyt mała, żeby ją poznać, jednak z opowieści reszty rodzeństwa oraz ojca, potrafiła zrozumieć tylko tyle, że była to dziewczynka niezwykle żywiołowa. Zawsze rozgadana, pełna energii, wprowadzała do domu zawsze uśmiech na twarzy domowników. Jej szare, właściwie mysie włosy i oczy w podobnym kolorze potrafiły być przygnębiające, jednak jest śmiech wszystko wynagradzał. Bez niej już jednak tak fajnie nie było, to wtedy już małżeństwo Rozy i Amira zaczęło się rozpadać. Jak zginęła? Miała wtedy 5 lat. Po prostu bawiła się nad strumieniem, przeskakując z kamienia na kamień. Pech chciał, że się poślizgnęła i uderzyła głową o kamień. Nurt ściągnął jej ciałko niżej, a samo ciało znaleziono jakieś 5 kilometrów od miejsca gdzie zginęła. Urodziła się kiedy Roza miała 19 lat. Starsza od Demanii o 3 lata.
- Starsza siostra: Mela – Jest to dziewczyna starsza od Demanii o jedynie rok, właśnie to one były ze sobą najbliżej. Zawsze razem, zawsze uśmiechnięte. Byłyby szczęśliwe dalej, gdyby nie to, że Mela w wieku 13 lat została porwana, najpewniej zgwałcona i sprzedana w jakimś odległym kraju jako niewolnica. Nic o niej nie wiadomo, jednak z pewnością żyje. A przynajmniej Demanii wierzy w to po dziś dzień, była zbyt piękną i posłuszną dziewczyną, żeby zginąć. Właściwie to siostry były jak dwie krople wody. Z tą różnicą, że włosy Meli sięgały jej aż do połowy ud. Urodziła się, kiedy Roza miała 21 lat.
♦♦♦
CHARAKTER: Jaka jest ta piękna, młoda dziewczyna? Na pewno nieobliczalna, nigdy nie możesz mieć dokładnej, stuprocentowej pewności, jak zachowa się w danym momencie. Może wydawać się prosta, tak jak większość dziewcząt, ale uwierzcie mi… potrafi być skomplikowana i przebiegła. Przede wszystkim, nic się przed nią nie ukryje. Pewnie gdyby nie wydarzenia, które miały miejsce w jej wcześniejszym życiu, robiłaby za szpiega. Jak chce potrafi być cicha i naprawdę niezauważalna. Chociaż potrafi być również zauważalna, nawet za bardzo, jednak jest to tylko spowodowane przez nią i niektóre z jej zachowań. Przechodząc może albo wtopić się w tłum, albo wzbudzać uwagę dosłownie każdej osoby. Tak jak mówię, zależne jest to od jej aktualnych potrzeb. Potrafi być mistrzynią w kłamstwach, nawet nie zorientujesz się kiedy dziewczyna kłamie jak z nut, sama natomiast potrafi wyczuć kłamstwo na kilometr, o ile nie więcej. Dlatego nie próbujcie nawet przy niej kłamać, bo ona się zorientuje na pewno, w dodatku nienawidzi kiedy ktoś ją okłamuje, a potrafi być strasznie wielkim utrapieniem. Jak się uprze, potrafi być jeszcze gorsza od najbardziej upartego osła, co tam, osły nie dorastają jej do pięt. Chociaż to nie to, że jest głupia, jasne, że nie! Potrafi być mądrzejsza i sprytniejsza od niejednego człowieka uczonego, właściwie to taka ludzka głupota ją bawi. Bawi ją również to, jak sama się dawniej zachowywała. Była naiwna, ufała dosłownie każdemu i to ją zgubiło. Dlatego stara się nie popełniać tych błędów, które już popełniła. Oczywiście, zdarzy się, że jest milutka, uśmiechnięta i rozbrykana jak wcześniej. Jednak zazwyczaj po prostu udaje przed ludźmi, chce stworzyć sobie takie pierwsze dobre wrażenie. Nie wspominając nawet o jej klientach, dla nich potrafi być naprawdę milutką i posłuszną dziewczynką. Nie śmie się sprzeciwić nawet, jeśli coś będzie sprawiać jej ból. Jednak tak jest jedynie w pracy, pamiętajcie o tym. Poza ścianami domu publicznego – w którym mieszka. Potrafi być opryskliwa, wredna a czasami nawet okrutna. Jednak nie też dla każdego, jeśli ktoś zrobi na niej dobre, pozytywne wrażenie, stara się być miła i przyjazna, jednak jest to rzadkość. Chociaż pewnie teraz wydaje wam się okropną, straszną dziewuszką, to ma też dobre strony. Uwielbia pomagać, szczególnie pewnej starszej Pani, mieszkającej jakieś dwa kilometry od niej. Kobieta mieszka sama, trawiona chorobą więc w każdej wolnej chwili Demanii do niej zagląda, do niej i do jej równie starego psa. Czasami kiedy ma więcej czasu, robi pranie w rzece, gotuje obiad oraz ogólnie sprząta jej w domu. Kobieta jest dla niej kimś w rodzaju drugiej matki, może nawet takiej pierwszej. Ponieważ swojej biologicznej matki nie zna, a nawet jeśli to nią okropnie gardzi. Ogólnie jest osobą silną psychicznie, kiedyś taka nie była, jednak przytrafiło jej się zbyt wiele okrutnych rzeczy i sytuacji, by miała się teraz przejmować takimi wariactwami życia codziennego. Wszelkie obelgi kierowane pod jej adresem, jak i pogardliwe spojrzenia, po prostu ignoruje, śmiejąc się pod nosem. Ciężko jest się z nią teraz zaprzyjaźnić, jednak posiada dwie przyjaciółki w domu publicznym, którymi zapełnia swój brak klientów. Tylko z nimi potrafi teraz szczerze porozmawiać. Z Aldoną, prawie trzydziestoletnią kobietą, która uciekła z dalekiego kraju, gdzie panowała aktualnie wojna. Widać już było na niej pierwsze oznaki przekwitu, jednak była naprawdę miła i piękną kobietą. Ze swoim wiecznym uśmiechem na twarzy, czekoladową skórą i czarnymi jak heban włosami. Drugą z jej przyjaciółek to Kalia, czyli rówieśniczka Demanii. Naprawdę niski rudzielec, z milionem piegów na twarzy oraz głębokich, zielonych oczach. Obydwie są dla niej bardzo ważne, właściwie to dziewczyna żyje w przekonaniu, że przyjaźń jest o wiele ważniejsza od miłości.APARYCJA: Dziewczyna z wyglądu, przypomina normalną, młodą dziewczynę. Nikt kto jej nie zna, nie powiedziałby, że pracuje ona w domu publicznym. Właściwie, to ona sama o tym jakoś szczególnie nie rozpowiada, jesteś jej klientem to najpewniej wiesz. Jednak wiele jej znajomych, ma o niej zupełnie inne wyobrażenie. Może jakaś kwiaciarka? Żona bogatego kupca? Codziennie słyszy inne zdania na temat jej profesji oraz stanu cywilnego. Parę razy nawet usłyszała, że jest wdową która zamieszkała u brata swojego zmarłego męża. No można i tak. Ale wracając już do jej wyglądu, bo właśnie to jest najważniejsze i to właśnie to, przyciąga do niej tak wielu mężczyzn z dalekich stron. Dziewczyna jest średniego wzrostu, ponieważ mierzy sobie ona 168 centymetrów, czyli nieco ponad 5 i pół stopy. Jej blond, falujące włosy sięgają jej do łopatek, zazwyczaj spięte są w kucyka, z dwoma pasmami luźno puszczonych włosów okalających jej delikatną twarzyczkę. We włosy uwielbia wczepiać przeróżne ozdoby, różne kokardy, wstążki i inne duperele. Czasami to wszystko jest tak ciężkie, że normalna osoba nie wytrzymałaby więcej niż godzinę, jednak ona zdążyła się już przyzwyczaić do takiego obciążenia. Właściwie to dziewczyna większość swojej wypłaty, wydaje na nowe stroje oraz ozdoby czy także perfumy. Uwielbia piękne, kwiatowe zapachy jak i również wzory. Kocha się stroić, co zresztą po niej widać. Kiedy ludzie paradują w szarych, potarganych ubraniach dziewczyna lata w kolorowych sukniach oraz zdobionych narzutach. Nie raz czy nie dwa, udało jej się załatwić małą zniżkę, jedynie spojrzeniem swoich wielkich, niebieskich oczu. Są koloru najczystszego nieba, no może nie całe w takim kolorze, bo znajdą się w nich ciemniejsze i jaśniejsze przebłyski. Ogólnie zarówno jej oczy jak i włosy pasują do jej delikatnej, malutkiej twarzyczki. Zarówno nos jak i usteczka są dosyć małe, przez co wygląda jak takie dziecko. Jej skóra jest jasna, więc dłuższy kontakt ze słońcem nie jest w jej przypadku wskazany. Jedyne ciemniejsze miejsce na jej ciele jakie znajdziesz, to policzki. Są zawsze lekko rumiane, bez względu czy się naprawdę rumieni czy nie. Jest szczupła, jednak nie za chuda ani za gruba. Ma nieco większe piersi oraz biodra od przeciętnych kobiet, jednak zarówno jej talia, twarz, rączki jak i nogi są szczupłe i przyzwoite. Może jej uda nie są również jak u kościotrupa, jednak nie spotkała się jeszcze z tym, żeby jakiś mężczyzna narzekał na jej ciało. Nazwałaby te niektóre krągłości zaletą, aniżeli wadą. Często ćwiczy, jednak są to proste ćwiczenia które pomagają ujędrnić jej i tak jędrne ciało, oraz zachować gibkość ciała – czasami jej się to przydaje.
MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Mantai, nie lubi podróży.
POCHODZENIE: Mantai
HOBBY: Nie, jej Hobby nie jest jej praca. Właściwie to nigdy nie zamierzała wykonywać takiego zawodu… ale mniejsza. Dziewczyna uwielbia robótki ręczne, właściwie to jest mistrzynią szycia oraz haftowania. Potrafi wyszywać przepiękne wzory, którymi zachwyca się praktycznie każdy kto je tylko zobaczy. Również z rozerwanymi szatami i innymi tworzywami. Zamiast udać się do specjalisty i zapłacić, jej współpracownice wolą udać się do niej, ani nie bierze za to opłat, a jej praca jest porównywalna z fachowcami. Uwielbia także kolekcjonować wszelakie ozdoby, oraz przepiękne stroje. Praktycznie codziennie prezentuje się w nowym ubraniu, ponieważ umie szyć, często sama wytwarza sobie stroje. Kupuje jedynie potrzebne materiały… i bierze się do roboty. Kiedy nadarzy się również jakaś okazja, kocha oglądać turnieje rycerskie, nie jest może fanką widoku krwi, jednak uwielbia kibicować danemu rycerzowi i patrzeć jak wygrywa… bądź przegrywa, chociaż zdecydowanie woli kiedy rycerz wygrywa. Właściwie jest sporo rzeczy, którymi Demanii się interesuje, można by wymieniać bez końca, ale powiem jeszcze o tych najważniejszych oraz tych, które sprawiają jej największą przyjemność. Gdyby miała tylko taką okazję, jeździłaby na długie wypady konno. Umie jeździć, nawet i na oklep, jednak odkąd została sprzedana do domu publicznego, nie posiada już konia, ani posiadać nie będzie. Po prostu nie może. Prócz tego, uwielbia śpiewać oraz tańczyć, często kiedy śpiewaczka jest chora, to ona daje krótkie występy, bo zaraz musi wracać do swojej pracy.
♦♦♦
DODATKOWE INFORMACJE:
• Nie zna swojej matki, oraz starszej siostry Anny. Była zbyt mała, kiedy obydwie odeszły. Jednak w przeciwieństwie od jej matki, Anna zginęła mając 5 lat. Ogólnie nie miała zbyt dobrych kontaktów z rodziną, jedynie ze swoją siostrą Melą która i tak zniknęła jak Demanii miała dwanaście lat. Dosłownie miesiąc później, z domu odszedł jej brat Hek, już nigdy więcej nie pojawiając się w domu. Dziewczyna została sama z pogrążonym w smutku ojcem, który przez cały czas ją bił. Pewnego razu kiedy dziewczyna skończyła piętnaście lat, z braku pieniędzy sprzedał ją do domu publicznego. Dosyć wygodne rozwiązanie.
• Dziewczyna w wieku 7 lat zgubiła się w lesie, to wystarczyło, żeby jej reszta rodziny prawie umarła na zawał serduszka. Już przez chwilę myśleli, że podzieliła los jej najstarszej siostry. Od tej chwili, miała zakaz wchodzenia do lasu i rzeczywiście, dopóki nie opuściła domu, nigdy więcej jej noga nie została postawiona na terenie ciemnego boru.
• Przez wiele lat, dziewczyna chorowała na różne dziwne przypadłości, jednak teraz jest już wszystko w porządku i jest silna jak nigdy dotąd w calutkim jej życiu.
• Kiedy była młodsza, chciała napisać jakąś ciekawą książkę, jednak coś jej to nie wyszło i jedyne co robi z książkami to je czyta. Właśnie, ponieważ czytanie jest taką niezwykłą umiejętnością w tych czasach, chętnie uczy innych czytać. Chociaż nie do każdego ma tą anielską cierpliwość.
• Jest praworęczna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz